Jesteś tutaj: Home » Działalność Klubu » Zaproszenia » Działalność » życie klubowe » Rajd Baby Jagi - 19.05.2007 r.

Rajd Baby Jagi - 19.05.2007 r.

W sobotę 19 maja 2007 roku wraz z Violą Płonką brałyśmy udział jako „Lwice” w VII Rajdzie Baby Jagi, organizowanym przez krakowskie Soroptimistki. Ubawiłyśmy się, tak jak całe towarzystwo - świetnie.
Impreza godna polecenia - może w jakimś innym mieście  Polski któryś z Klubów zorganizowałby podobną jako rajd LIONS? Jest to świetny pomysł Soroptimistek krakowskich, realizowany od ośmiu lat. W tym roku brały w niej udział 24 załogi samochodowe.
Bardzo medialna impreza, która świetnie promuje działalność stowarzyszenia i umożliwia pozyskanie środków na działalność statutową. Organizatorzy pobierają za udział w rajdzie opłaty (500 zł od załogi). Mnóstwo firm zgłasza chęć uczestniczenia w nim, promując swoje firmy i przedsięwzięcie stowarzyszenia.
Rajd służy popularyzacji bezpiecznej jazdy, pozwala sprawdzić swoje umiejętności za kierownicą, a pokonywanie trasy i prób sportowych wyzwala sporą dawkę adrenaliny i daje masę przyjemności. Dodatkową atrakcją rajdu są cudownie barwne przebrania załóg oraz wyjątkowo „ustrojone" samochody.
Warunkiem wzięcia udziału jest ukończenie 18 lat, posiadanie prawa jazdy oraz „BYCIE KOBIETĄ", bo to ona właśnie zasiada za kółkiem. Obok, jako pilot ...... płeć dowolna!!!
Regulamin, trasę i próby sportowe przygotowują profesjonalni sędziowie. Samochody dzielone są na kategorie wg pojemności silnika.
Najlepsza załoga otrzymuje wieniec laurowy, puchar i nagrody, a załoga, która przyjedzie na metę ostatnia – honorowana jest nagrodą specjalną.
My wystartowałyśmy dla zabawy i podtrzymywania współpracy z klubem Soroptimist, z którym mamy niepisaną umowę uczestnictwa w imprezach organizowanych przez nasze kluby (m.in. dostałyśmy od nich fanty na loterię na bal w Wieliczce, brały też udział w tym balu.) Jechałyśmy bardzo ambitnie, ale jako że zaraz po otrzymaniu regulaminu i profesjonalnie przygotowanej trasy rajdu:

  1. udzielałyśmy wywiadów dla radio, telewizji i prasy,
  2. miałyśmy numer startowy "2"
  3. nie zdążyłyśmy przeczytać regulaminu

okazało się, że nasza ambitna jazda i wcześniejsze niż przewidziane czasy pokonywania poszczególnych etapów, zaowocowały największą ilością punktów karnych i ..... zajęłyśmy ostatnie miejsce, choć przyjechałyśmy jako pierwsze.
Ale zabawa była super!

Maria Blicharska
Prezydent Klubu kadencji 2006/2007